Łódzki sąd skazał na dożywocie podpalacza z Makowa. Dodatkowo sąd wymierzył skazanemu karę 10 lat pozbawienia praw publicznych i 500 tys. złotych zadośćuczynienia. W grudniu 2014 roku 62-letni mężczyzna wtargnął do gmachu Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej w Makowie i oblał płynem zapalającym wnętrze biura i pracujące w nim urzędniczki. Najprawdopodobniej przytrzymywał jeszcze drzwi, żeby kobiety nie mogły się ratować. Motywem była prawdopodobnie odmowa zapewnienia mu miejsca w domu pomocy społecznej.