Najlepsze są domki z ogródkiem.
Jest wypoczynek, jest impreza, jest ogródek, jest mnóstwo różnorodnej zieleni, kwiatów.
Przyjeżdżam z pracy i zanurzam się w baseniku, zjadam własne truskawki, poziomki(około 50 krzaczków), czarne i czerwone porzeczki, 0,5 l borówki, a też czarne maliny, będą także czerwone, żółte i fioletowe maliny (będzie ok 5 l dziennie) Mam agresty(6 krzaków), borówki amerykańskie (10 krzaków), jagoda kamczacka i żurawina, też truskawkomaliny. Są świdośliwy, aktinidie, agresty, porzeczki czarne i czerwone, jest mnóstwo owoców na jeżynach bezkolcowych(wyśmienite do ciast i na soczki).
Mnóstwo własnych warzyw: sałaty (5 rodzajów), niektóre jemy od początku roku, boćwina, marchewka, pietruszka naciowa, cebulka siedmiolatka, cebula, mnóstwo ogórków (10 odmian), około 50 krzaków pomidorów, czosnek (ponad 100 główek), trochę fasolek, bobu, 6 krzaków cukinii i mnóstwo ziółek. Nie wszystko wymieniłem.
Domek na działce 10 ar. Trawnik i iglaki zajmują 5 arów. Jest jeszcze miejsce na 3 pergole na winorośle. A wszystko w ciągu 2 lat gospodarowania. Podlewanie z własnej studni. Nawodnienia rozprowadzone po całej działce.
Wielu mieszkańców blokowisk trzyma kasę w banku, a my ją wydaliśmy na życie jak w bajce.