Trzęsienie ziemi we Włoszech. Polka z Amatrice: Jak tu żyć, jak tu nie ma miasta?
- Coś okropnego, na szczęście mój dom stoi, ale hotel, w którym pracuję... nie ma nic i wszystkie domy obok upadły. Tu umarł chłopak. Dużo dzieci umarło - relacjonuje Polka mieszkająca na co dzień we włoskim Amatrice.