Pomówmy o naszych zawodnikach, bo na przykład, te gorsze skoki Kamila Stocha nie wynikają z tego, że on ma jakieś problemy z psychiką, tak?
Obaj żeśmy zauważyliśmy, że on na pewno po pierwszej serii, a nie wiem jak po drugiej - miał najniższą prędkość na zjeździe, tak?
Czy to jest coś co można naprawić?
Czy to jest coś co można polepszyć?
I czy z tego w ogóle wynika jego teraz ten kłopot tych krótszych skoków?
To jest coś, co można naprawić, ale to jest coś, co Kamil Stoch naprawia od początku swojej kariery.
Więc, nie liczyłbym na to, że Kamil Stoch to naprawi na tyle, że nagle będzie zdobywać wyniki prędkości najlepsze w całej stawce.
Tak na pewno nie będzie.
On przed tym sezonem na spotkaniu z dziennikarzami w Zakopanem powiedział nam, że jego celem jest oscylacja wokół średniej prędkości, tych najlepszych.
Nie chce być najlepszy, ale oscylacja wokół tej średniej prędkości. Dlaczego?
Dlatego, że to by dawało Kamilowi Stochowi pewien bufor popełniania błędów w locie.
Kamil Stoch ze słabą prędkością najazdową, aby być wysoko w konkursie, bądź aby wygrać, musi wykonać idealny skok.
Błędów praktycznie nie może być w ogóle.
Natomiast, kiedy ma się troszeczkę większą, troszeczkę wyższą tę prędkość najazdową, to można pomylić się chociaż trochę.
I tak mi się wydaje, że to właśnie od tego mogą zależeć teraz jego skoki.
To oczywiście, czyli na przykład, że może popełniać jakieś mały błąd przy wyjściu z progu, bo Stoch miał z tym jakiś tam mały problem.
I nie odlecieć tak daleko, dlatego, że prędkość nie była zbyt dobra.
I korekcja w locie jest już prawie, że niemożliwa przy małej prędkości najazdowej.
Ale mimo wszystko może się to wiązać w jakiś tam sposób z psychiką, tylko, że w zupełnie inny, niż na przykład u Macieja Kota. No właśnie, bo to jest...
Maciej Kot ma problem taki, że on zawsze za bardzo chciał.
A Kamil Stoch - być może, nie wiem - ma problem taki, że już nie ma tej motywacji, bo motywacja jest tylko na loty narciarskie.
Oczywiście można powiedzieć, że motywacja jest finansowa, ale przecież pieniądze z reklam są znacznie wyższe niż pieniądze ze zwycięstw w pucharze świata.
Tak sobie to wyobrażam, chociaż nigdy tych konkretnych kwot nikt nie podał.
Więc, ten problem psychiczny też może być.