Przerażający moment nagrali uczestnicy pokazu cyrkowego w Ołońcu, w rosyjskiej Republice Karelii. Niedźwiedź rzucił się na swojego tresera i powaliło go. By odgonić zwierzę, musiano użyć paralizatora. Treserowi nic poważnego się nie stało. Ma niegroźnie pogryzione ramię. Cyrk obwinia za wypadek publiczność, która nie zastosowała się do poleceń i używała lamp błyskowych. To właśnie błyski światła, według dyrekcji cyrku, miały wywołać tak agresywną reakcję u niedźwiedzia.