Transport lądowy zarówno z Chin do Europy, jak i w drugą stronę musi przejść przez Białoruś. Kraj ten stał się węzłem komunikacyjnym dla transportu kontenerowego. Według specjalistów daje to ogromną przewagę polityczną Łukaszence. Jauheni Bury, który przez wiele lat pracował w administracji białoruskiego dyktatora, dziś działa na rzecz opozycji. Mężczyzna przestrzega przed zagrożeniami dla firm, które inwestują na Białorusi. – Łukaszenka ciągle grozi europejskim firmom zamknięciem, jeśli pochodzą z krajów, które uczestniczą w sankcjach wymierzanych w Białoruś – przekazał Bury. Niemiecka firma Duisport wstrzymała planowaną inwestycję, której wartość wynosi 40 milionów euro. Również Deutche Bank i Grupa Beierdorf postanowiły ograniczyć swoją działalność. Materiał Deutsche Welle. Chcesz się dowiedzieć więcej, zajrzyj na stronę Deutsche Welle.