Praca zdalna powoduje mniej stresu, nawet w połączeniu z długim brakiem kontaktu z innym człowiekiem. Tak twierdzi psycholog z Uniwersytetu SWPS, dr Konrad Maj. Według jego słów, domy są miejscem, które kojarzy się nam z bezpieczeństwem, relaksem i ochroną. Jednak mimo tych czynników, wiele osób czuje się ograniczonych przez swoje mieszkania. Psycholodzy raportują, że lawinowo wzrastają zgłoszenia o początkach depresji, zaburzeniach nastroju czy apatii. Długotrwałe przebywanie z domownikami powoduje także wzrost napięcia, kłótnie, a nawet prowadzi do wybuchów agresji. Według psychologa, można tutaj doszukiwać się korzeni tzw. koronasceptycyzmu. Długotrwałe, przymusowe zamknięcie sprawia, że wiele osób daje upust swojej frustracji, jawnie łamiąc epidemiczne zasady czy wypisując w internecie o fałszywości pandemii.