Zespół z Uralskiego Uniwersytetu Federalnego odkrył czaszkę małego niedźwiadka z niewielką dziurą, powstałą w wyniku uderzenia. Prawdopodobnie otwór powstał od włóczni, która została wbita w głowę zwierzęcia około 35000 lat temu. Według naukowców, niedźwiedź miał od 9 do 10 lat, a kiedy został zabity, był w trakcie hibernacji. I choć eksperci nie wykluczają w 100 proc. innych przyczyn śmierci zwierzęcia (np. mógł na jego głowę spaść kamień lub na gołą czaszkę mogła przez tysiące lat kapać woda i doprowadzić do powstania w niej dziury), to jednak sądzą, że jest to "bardzo mało prawdopodobne". - Najpewniej zwierzę zostało zabite przez starożytnych ludzi - stwierdza Dmitrij Gimranov z Ural Branch of the Ural. Naukowcy określili wiek znaleziska za pomocą warstw wzrostu na zębach. Ta metoda pozwoliła im również określić wiek zwierzęcia w chwili śmierci. Odkrycia dokonano w Rosji, w jaskini Imanay, gdzie wcześniej odkryto ślady skupisk ludzkich. Potwierdza to...