- Prawdopodobnie zamach w Manchesterze został przeprowadzony tuż przy wyjściu z hali. Sprawność organizatorów była na tyle wysoka, że nikt nie zdecydował się wnieść ładunków do środka. Nie zakładam również, że był to pojedynczy sprawca, tylko było ich kilku. Widać, że ochrona zadziałała prawidłowo - ocenił w Dzień Dobry WP były policjant Dariusz Loranty.