Uprzejmy, towarzyski, sprawny fizycznie, uwielbiał turnieje rycerskie. Zainteresowany teologią, muzyką oraz literaturą. Wielbił kobiety i świetnie tańczył. Z czasem, z "rycerza" stał się nieobliczalnym paranoikiem. Skazał dwie żony na śmierć i ogłosił się głową powołanego przez siebie kościoła anglikańskiego. Z silnego wysportowanego mężczyzny, zmienił się w otyłego i niedołężnego.