Policjanci złapali pirata drogowego, który nie zatrzymał się do kontroli. Do zdarzenia doszło 27 stycznia w Woli Radziszowskiej. Kierowca mazdy trafił na drogówkę z Krakowa. Pomiar prędkości wskazał 108 km/h w terenie zabudowanym. Mężczyzna nie zastosował się do sygnałów mundurowych i o mały włos nie potrącił jednego z nich. Mundurowi ruszyli w pościg z piratem, który z dużą prędkością staranował rogatki na pobliskim przejeździe kolejowym. Kierowca mazdy uciekł z rogatką wbitą w przednią szybę. Niestety policjanci zostali zablokowani przez pociąg, który musiał gwałtownie hamować. Uciekinier został zatrzymany dzień później, a jego auto było już w naprawie u mechanika. 25-letni mieszkaniec powiatu wadowickiego między innymi usłyszał zarzut sprowadzania bezpośredniego niebezpieczeństwa w ruchu lądowym oraz stracił prawo jazdy na okres co najmniej 3 lat. Mężczyzna za swój wybryk może dostać do 8 lat więzienia.