- Marcin Dorociński przyzwyczaił nas do wizerunku miłego faceta. W "Na granicy" kreuje rolę prawdziwego "bedgaja" w amerykańskim stylu. To bardzo zły czarny charakter? - mówi o koledze z planu Andrzej Chyra.17-02-2016Tagi:kino, marcin dorociński, na granicy000Podziel sięKomentarze (0)Dodaj pierwszy komentarz