Martyna Wojeciechowska w filmie „Mia i biały lew” pełni rolę narratorki. Udział w polskiej wersji językowej był dla podróżniczki wyjątkowy, bo przesłanie filmu jest jej bardzo bliskie: „Jestem zachwycona. To film, który młodym widzom uświadamia, jak ważna jest ochrona zwierząt żyjących na wolności, w tym także lwów.