- Wiecie co, w ubiciu nie chodzi o pozbawienie przeciwnika przytomności. Sędzia też może przerwać walkę, gdy nie widzi żadnej obrony u rywala. Zakończenie pojedynku jest na wiele różnych sposobów. Wcale nie zakładam kończenia walki przed czasem. Jestem przygotowany na to, aby przez wszystkie rundy wykonywać swoje założenia - mówił Szymon Kołecki, który po długiej przerwie wraca do klatki federacji KSW.