Irańscy imigranci przemierzający Europę twierdzą, że przed wejściem na łódź musieli narkotyzować swoje dzieci, żeby nie bały się niebezpiecznej podróży morskiej. Jednym z najbardziej niebezpiecznych fragmentów podróży jest przeprawa przez morze Egejskie z Turcji na grecką wyspę Lesbos. - Przed wejściem na łódź, matki musiały coś zrobić, żeby dzieci pozostały spokojne. Używały narkotyków, żeby w czasie przeprawy spały. Wszyscy baliśmy się, że dzieci obudzą się, zaczną głośno płakać i zostaniemy zatrzymani przez policję - relacjonuje Vanu Fathi z Iranu.