W marcu i kwietniu Meksykanie pozyskują niezwykły przysmak - escamol. Nazywają go mrówczym kawiorem, bo to rzeczywiście jaja i larwy mrówek. I podobnie jak prawdziwy kawior, uchodzi za delikates. Niemało też kosztuje - za porcję "meksykańskiego kawioru" podawanego z guacamole, salsą, warzywami i tortillą trzeba zapłacić ok. 20 euro. Wynika to m.in. z krótkiego okresu rozrodczego mrówek - escamol pozyskuje się jedynie wczesną wiosną. Mrówki escamoleras są bardzo agresywne, co bardzo utrudnia pracę poszukiwaczy tego drogiego przysmaku.