Gdy w lutym, wygrała nie tylko z rywalkami, ale i z kontuzją stopy, mówił o niej cały, sportowy świat. Za sprawą złotego medalu igrzysk olimpijskich w Soczi w biegu na 10 kilometrów stylem klasycznym Justyna Kowalczyk została polską bohaterką narodową. Na początku czerwca znów głośno było o niej w całym kraju, ale tym razem za sprawą niezwykle szczerego i szokującego dla wszystkich wyznania.