Magdalena Schejbal od lat wyznaje w wywiadach, że w Polsce "nie trzeba mieć wielkiego talentu, wystarczy być ładnym, żeby coś osiągnąć". Narzeka więc na swoją nietypową urodę, którą tłumaczy małą ilość ról filmowych. Aktorka żali się głównie na zaburzone proporcje ust: "mam na dole więcej niż u góry". Okazuje się jednak, że pierwsze oznaki starzenia się, konkretnie zmarszczki, jej nie przeszkadzają.