- Na podstawie wstępnych wyników wydaje się, że woda jest bezpieczna dla konsumentów. Zakład wstrzymał sprzedaż podejrzanych dwóch partii. Nie ma powodu do niepokoju - mówi Krystyna Szołomicka z Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Szczecinie. Laboratorium w Szczecinie badało próbki pobrane z rozlewni wody Żywiec w Mirosławcu, którą zatruł się klient - po wypiciu dwóch łyków trafił do szpitala z poparzeniami przełyku i jamy ustnej.