programy
kategorie

Radar wykrył je we wtorek wieczorem. Eksperci osłupieli

We wtorek wieczorem, ok. 21:30, radar amerykańskiej Narodowej Służby Pogodowej wykrył coś, co wyglądało na układ burzowy. Jakież wielkie było zdziwienie ekspertów, kiedy okazało się, że to nie burzę zasygnalizował system, a... rój biedronek. NWS opublikowała nagranie na Twitterze. Jeden z meteorologów zdradził "Washington Post", że na początku nie byli pewni, co widzą. Myśleli, że to echo odbijające się od kropel deszczu. Sęk w tym, że tego dnia w hrabstwie San Diego nie było widać chmur. Rój nie był jedną, gęstą masą. Łącznie zajmował powierzchnię aż 130 km. Najbardziej skoncentrowana masa miała 16 km szerokości. Zdumiewająca jest też wysokość, na której leciał rój, bo było to ponad 2 tys. m. Następnego dnia rój nie był już widoczny. Nie jest też pewne, skąd się wziął. Alternatywnym wytłumaczeniem jest działanie wojska polegające na rozproszeniu w atmosferze drobin aluminium, by zmylić sygnały radarowe.

07-06-2019
0
0
0
Podziel się
Komentarze (0)

Programy Wirtualnej Polski

KOMENTARZE
(0)