Mężczyzna, który na początku maja śmiertelnie potrącił rowerzystę, a następnie uciekł z miejsca wypadku - stanął przed sądem w Bytowie. Mężczyzna twierdzi, że żałuje, a do wypadku doszło, bo nie zauważył wjeżdżającego na ulicę rowerzysty. Po przesłuchaniu pierwszych świadków, sąd zdecydował odroczyć rozprawę do października. 31-latek od chwili zatrzymania przebywa w areszcie. (wp)