Krystyna Pawłowicz na wtorkowym posiedzeniu komisji sprawiedliwości mówiła o Kamili Gasiuk-Pihowicz, że "nie potrafi mordy otworzyć bez obrażania". Jacek Sasin sporo się napocił, aby wybrnąć z pytania o jej wypowiedź. - Czasem trzeba mieć mocne nerwy, aby znieść to, co wygadują posłowie opozycji. Wszyscy co są w polityce powinni mieć stalowe nerwy. Trzeba trzymać poziom debaty publicznej - mówił szef Komitetu Stałego Rady Ministrów.