PO pójdzie do wyborów z Wiosną czy z PSL? Choć Małgorzata Kidawa-Błońska na początku podkreślała, że ma nadzieję, że cała opozycja się porozumie, później powiedziała wprost, z kim chciałaby współpracować, a z kim nie. - Robert Biedroń jest teraz w Brukseli. Zdaje się, że to go bardziej interesuje, niż to, co stało się z jego partią i jego sympatykami – oceniła. Na tym nie poprzestała. - Biedroń atakuje nas bardziej niż PiS. Całą kampanię miałam wrażenie, że to my jesteśmy jego głównym przeciwnikiem politycznym, mimo że cały czas mówił, że jest po stronie opozycji. (…) Nie mam do niego zaufania. Bierze odpowiedzialność za ludzi, a wyjeżdża i mówi, ze zostaje. Dla mnie jest niewiarygodny – podkreśliła Kidawa-Błońska.