Szalony tydzień ma za sobą Piotr Strus. W poniedziałek polski średni dowiedział się, że werdykt jego przegranej walki został zmieniony, zaś w sobotę w kapitalnym stylu pokonał Andy'ego Deventa. W trójmiejskiej Ergo Arenie Strus poddał rywala trójkątem rękami i odniósł pierwsze tego typu zwycięstwo w karierze. - Lubię w ten sposób poddawać, wychodzi mi to na treningach. Nie było to tak spektakularne, jak zazwyczaj, ale bardzo dziękuję kolegom z klubu, którzy pomagali mi w przygotowaniach - wyjaśnił Strus. Po wznowieniu kariery były zawodnik KSW imponuje. W lutym pokonał Michaiła Carewa, w maju w oczach wielu obserwatorów pokonał Michaiła Kołobegowa (pierwotnie sędziowie orzekli jego porażkę, by ostatecznie uznać walkę za nieodbytą), zaś w sobotni wieczór odniósł 11. zawodowe zwycięstwo.