Wiceszef Kancelarii Prezydenta mówił w programie "Kto nami rządzi?", że Andrzej Duda zaproponuje referendum, które zobliguje polityków do jego przeprowadzenia i wdrożenia jego wyników. - Już widzę, jak będziecie ochoczo rozpatrywać referendum jak Barbara Nowacka zbierze 500 tys. podpisów na liberalizacją ustawy aborcyjnej - ripostował prowadzący program, Łukasz Mężyk. Prezydencki minister zadeklarował, że nawet w takiej sytuacji "nie będzie wyjścia". - Wszyscy oczekujemy, by państwo działało sprawnie. Jak ma tak działać, powinniśmy rozstrzygnąć, czy chcemy, żeby prezydent był wybierany w wyborach powszechnych, a jego mandat przekładał się na kompetencje, czy chcemy modelu jak w Republice Federalnej Niemiec - wybierać prezydenta przez Zgromadzenie Narodowe. Spraw do rozstrzygnięcia jest bardzo wiele - podsumował Mucha.