Prezydent Rosji wygłosił orędzie do obu izb parlamentu. Powiedział w nim m.in., że nałożone na jego kraj sankcje stanowią kontynuację "antyrosyjskiej" polityki Zachodu. Oznajmił również, że Rosja nie pozwoli, by rozmawiano z nią z pozycji siły. Zadeklarował, że Rosja nie pójdzie drogą samoizolacji i poszukiwania wrogów, jednak nie pozwoli też krajom zachodnim, by podzieliły ją według - jak to określił - "jugosłowiańskiego scenariusza".