Adwokat oskarżonego zapewniał, że z nagrań rozmów nie wynika, że dochodziło do jakichkolwiek spotkań, ani że zostały przekazane jakieś substancje narkotyczne. Dodał, że w trakcie procesu od świadków usłyszeliśmy, że nie znają Cezarego P., nigdy go nie widzieli, a tym bardziej nie kupowali od niego substancji narkotycznych.