- Zasadnicze zafałszowanie wyborów polega na tym, że ludzie się sami oszukali, wprowadzeni przez państwo w błąd - powiedział Jacek Kurski. Polityk miał na myśli spoty przedwyborcze realizowane przez PKW, w których tłumaczono, że należy postawić "X" przy nazwisku kandydata na każdej karcie, aby oddany głos był ważny. Jedna z kart była w formie książeczki, co zdaniem byłego europosła miało zmylić wyborców.