-Za nami trudny etap, wielu zawodników się gubiło, było sporo zamieszania. Mieliśmy dobre tempo, choć na trasie trudno było się poruszać między innymi przez kępytrawy i piach, które miejscami ograniczały prędkość do 20-30 kilometrówna godzinę. Przed nami jeszcze kilka dni ścigania, postaramy sięprzejechać je szybko i dowieźć dobry wynik– mówi Kuba Przygoński z ORLEN Team.