Zbliżający się termin jesiennych wyborów parlamentarnych wyraźnie zaktywizował partie polityczne, zwłaszcza ich liderów. Premier Ewa Kopacz wciąż szuka sposobu, żeby podnieść notowania swojej partii. Była już na Dworcu Centralnym w Warszawie, gdzie czekała na pociąg do Trójmiasta. Ostatnio pojawiła się również w Katowicach, by ruszyć w podróż Pendolino. Był zdjęcia z pasażerami, biała kiełbasa w Warsie i uściski dłoni w przedziale. - Myślę, że to pozytywna zmiana, że jedzie pani pociągiem, a nie limuzyną - mówił współpasażer podróży z szefową rządu. -Bardzo przeszkadzamy pewnie? Nie przeszkadzamy? To okazja, żeby rozmawiać, jak jeżdżę w limuzynie, to jestem sama z kierowcą, a tutaj mogę sobie rozmawiać ? tłumaczyła Kopacz. -O wszelki duch pana Boga chwali! ? przestraszył się jeden z pasażerów. -Jak to wszelki duch, dzień dobry. Dobry sposób na podniesienie notowań Platformy Obywatelskiej?