Są mniej kaloryczne, przyswajamy z nich więcej witamin i składników mineralnych. Mowa o żywności poddanej procesowi fermentacji. Jak mówi dietetyk Anna Jelonek, nie ma produktu, którego nie można zakwasić. - I każdy będzie z korzyścią - zapewnia. Dotyczy to zwłaszcza osób, które mają problemy gastryczne, kłopoty z jelitami i wrzodami. Na fermentacji żywności korzystają też osoby cierpiące na nietolerancję laktozy.