Decyzja Kamila Stocha o podzieleniu się premią za złoty medal olimpijski nie była dla Adama Małysza wielkim zaskoczeniem. - Przypuszczałem, dlatego, że dochodziły sygnały, że połowę tego co dostają zawodnicy dostaje główny trener lub sztab. - stwierdził Małysz dodając równocześnie, że z jednej strony jest zadowolony z Kamila, że tak zadecydował a z drugiej lekko zaskoczony tym, że Stoch przeznaczył na ten cel nie pół a całą nagrodę. Z Adamem Małyszem rozmawiał reporter WP SportoweFakty Szymon Łożyński.