Jestem pierwszą osobą, która zapłaci za zbrodnie stanu wojennego - stwierdził były polityk. Dodał, że pieniądze, które legalnie zarobiłby w Polsce, zostaną mu odebrane przez komornika. - Albo znajdę pracę na czarno, albo będę musiał szukać miejsca tam, gdzie niesprawiedliwość Rzeczypospolitej Polskiej mnie nie dosięgnie - dodał.