Tydzień temu ogłoszono nominacje do Oscarów. Nie ma co ukrywać, że na decyzję Akademii czekali wszyscy, wróżąc ponowny sukces Pawlikowskiemu i marząc o wyróżnieniu dla Joanny Kulig. Choć aktorka nie doczekała się nominacji, film, w którym zagrała, ma szansę zdobyć statuetki aż w trzech kategoriach. 36-latka po europejskim sukcesie Zimnej Wojny uznała, że warto kuć żelazo póki gorące i mimo zaawansowanej ciąży przeniosła się na czas przedoskarowej gorączki za ocean. Hollywood od razu pokochało urodę oraz talent aktorki, która coraz poważniej rozważa karierę w USA. O tym, że Kulig rozważa przeprowadzkę do Stanów na stałe, mają świadczyć jej ostatnie odmowy udziału w polskich produkcjach.