W połowie tygodnia Kinga Rusin opublikowała patetyczny wpis dotyczący walki o prawa zwierząt oraz kontraktów reklamowych, w którym zaatakowała Małgorzatę Rozenek-Majdan. Dziennikarka nazwała prezenterką "sztuczną, wypindrzoną lalą" i zarzuciła jej hipokryzję. Małgosia próbowała wyciszyć zamieszanie skąpym komentarzem i próbą zrobienia z siebie ofiary. Głos w sprawę zdążyła już zająć połowa celebrytów polskiego show biznesu. W konflikt między celebrytkami zaangażowała się również Karolina Ferenstein-Kraśko. Zdaniem żony dziennikarza jest on rozdmuchany przez media. Przyjaciółka Rusin w rozmowie z portalem PrzeAmbitni niechętnie komentowała wzajemne oskarżenia celebrytek, zasłaniając się argumentem, że każdy wybiera swoją drogę. Boi się publicznie skrytykować Gosię?