Fani Prince'a opłakują śmierć artysty. Zbierają się zarówno pod studiem, w którym tworzył i w którym znaleziono jego ciało, jak też w innych miejscach. Duże zgromadzenie odbyło się pod nowojorskim Apollo Theatre, gdzie ludzie tańczyli do utworów artysty. 57-letni Prince został znaleziony martwy w studiu nagrań w Chanhassen w Minnesocie. Wcześniej zawiesił trasę koncertową ze względu na "ostrą odmianę grypy".