- Jestem, byłam uzdolniona plastycznie, manualnie. Ale to jest taki chichot losu, że choroba odebrała mi ręce. W dalszym ciągu próbuję coś robić – mówi w rozmowie z dziennikarzem WP Bożena Jóźwiak. Kobieta cierpi na stwardnienie boczne zanikowe. Miała żyć najwyżej dwa lata. Minęło ponad 18.