no i przede wszystkim jakie są nastroje i oczekiwania przed tym spotkaniem?
Tutejszy dziennik nawiązuje do wieloletniej przyjaźni i tradycji, przyjaźni polsko-węgierskiej, ale
na swojej okładce zaznacza, że jakby przez 90 minut nie będziemy
przyjaciółmi, tylko zaczyna się gra bez sentymentów. Tutaj właśnie
widzimy tą okładkę wybitą i Roberta Lewandowskiego. I tak właśnie tutejsi dziennikarze, tutejsze
media i kibice podchodzą do tego spotkania. Bardzo ładnie nas wczoraj organizatorzy
przyjęli na stadionie, ponieważ już podczas treningu
widzieliśmy dwa banery, które nawiązywały właśnie do przyjaźni polsko-węgierskiej, ale tutaj na boisku
ma być bez sentymentów.
Bez sentymentów, ale chyba jednym z głównych bohaterów też węgierskich mediów jest tam Robert Lewandowski?
Robert Lewandowski oczywiście jest tutaj jednym z głównych bohaterów. Widzimy skład, teraz nam się wyświetla, jaki proponują Węgrzy, nasz skład.
I tutaj stawiają na Kamila Glika w środku obrony - to może
być jedna z takich większych niespodzianek, ponieważ wszystko wskazuje na to, że Kamil Glik,
filar naszej obrony, usiądzie w tym spotkaniu na ławce rezerwowych. Trener Paulo Sousa przewiduje,
zamierza wystawić w pierwszym składzie Pawła Dawidowicza. Na wtorkowych
zajęciach powiedział mu to nawet wprost, że widzi w nim zawodnika pierwszego składu. I to na pewno byłaby sensacja, ponieważ Kamil
Glik od dobrych pięciu,
sześciu lat jest podstawowym zawodnikiem naszej kadry.