- Efekt końcowy wczorajszego transferu będzie pozytywny dla miasta Wrocławia. Chodzi przede wszystkim o to, by był miastem mocnym, rozwijającym się. Sytuacja była tam mocno napięta. Było zagrożenie, że władzę może objąć PiS. Obecnie koalicja radnych Nowoczesnej i prezydenta stabilizuje sytuację - przekonywała w #dziejesienazywo Joanna Schmidt. - Sytuacja we Wrocławiu nie jest ustabilizowana i na pewno ten transfer niczego nie stabilizuje - ripostował poseł PO, Marcin Kierwiński.