W trakcie rutynowej kontroli drogowej, inspektorzy z kujawsko-pomorskiej Inspekcji Transportu Drogowego (ITD), zatrzymali na obwodnicy Torunia ciężarówki należące do litewskiej i białoruskiej firmy. Efekty kontroli okazały się zaskakujące. Ciągniki siodłowe nie miały ważnych badań technicznych, a naczepy przejechały kawałek Europy z... niesprawnymi hamulcami. Dopiero na stacji kontroli pojazdów okazało się, jak bardzo jest to poważna sprawa. Inspektorzy skierowali zestaw litewskiego przewoźnika na parking strzeżony, gdzie ciężarówka zostanie do czasu wpłacenia 9 tys. zł kaucji na poczet kary pieniężnej i naprawy układu hamulcowego. Drugi z zatrzymanych w tym samym dniu pojazdów także nie spełniał wymogów bezpieczeństwa. Funkcjonariusze ITD wszczęli postępowanie wobec białoruskiego przewoźnika. Grozi mu do 12 tys. zł kary.