"od razu powiadomił policję. Na miejscu pojawili się funkcjonariusze z Zespołu Minersko-Pirotechnicznego tarnowskiej komendy". Faktycznie, ja bym jeszcze powiadomił ABW, CBA, SG i WOT do zabezpieczenia terenu z ewakuacją. Jak widać na fotce to straszna, śmiercionośna broń w stanie fabrycznym. Z kryminalistycznego punktu widzenia jak wiadomo znaczna część napadów na sklepy i banki jest dokonywana z użyciem rusznic przeciwpancernych, bo łatwo pod kurtkę się mieszczą. A i samemu użytkownikowi taki sprzęt może zagrozić jak na nogę upadnie... Nie szkoda publicznych pieniędzy na demonizowanie złomu ?....

Minerzy byli potrzebni aby odkopać karabin?

ale jak zutylizowany lub przekazany muzeum skoro znaleziono go na prywatnej posesji to może właściciel gruntu będzie chciał sam go zezłomować.

O co chodzi z ta utylizacja karabinu?

A mnie zaskakuje że może być ktoś czymś takim zaskoczony . Nie jestem minerem a ze zdjęcia od razu rozpoznałem co to jest . Dobrze że z tego powodu nie ewakuowano okolicznych mieszkańców .

kiedy zobaczyłem tą straszną bestię przeciwpancerną, dech mi zaparło i już drugą godzinę jestem zszokowany... tym szokującym znaleziskiem. Dziadek mówił, że w czasie wojny kłusował w tym rejonie i zgubił taką luśnię jak go gonili. Po tylu latach się znalazła... po tylu latach...

przepisy w RP równające skorupę- destrukt z bronią palną to patologia legislacyjna..dziękujemy PiS

I pracownik koparki nie dostał prokuratora? Cos nie tak

Karabin przeciwpancerny wzór 35 (kb ppanc wz. 35), znany także jako Ur (kb Ur; 7,9 mm rusznica przeciwpancerna UR) – polski karabin przeciwpancerny, skonstruowany w połowie lat trzydziestych i produkowany od 1938 roku w Państwowej Fabryce Karabinów w Warszawie. W przeciwieństwie do innych karabinów przeciwpancernych, polski karabin wz. 35 nie używał pocisków rdzeniowych, które przebijały pancerz dzięki twardemu rdzeniowi, ale pełnopłaszczowych pocisków ołowianych, zbliżonych do zwykłych pocisków karabinowych, o małym „karabinowym” kalibrze 7,92 mm. Pociski te były jednak wystrzeliwane z bardzo wysoką prędkością dzięki silnemu ładunkowi prochowemu i długiej lufie. Dzięki rdzeniowi ołowianemu, pocisk karabinu wz. 35 przy uderzeniu w pancerz pod płaskim kątem nie rykoszetował, lecz „przyklejał się” bokiem do pancerza, wybijając w nim „korek” o średnicy ok. 20 mm, który rozpadał się w pojeździe wraz z pociskiem, rażąc odłamkami załogę i moduły. Na grubszym pancerzu pocisk rozpłaszczał się, ale oddana w niego energia powodowała rozwarstwianie się pancerza od środka, także rażąc załogę i moduły. Niestety z powodu obawy przed Niemcami, zastosowano dalece idącą tajemnicę państwową do tego stopnia, że tylko garstka oficerów WP miała jakie takie pojęcie o tej broni i niewiele egzemplarzy trafiło na pole walk, bo powszechna była niewiedza o ich istnieniu i możliwościach! To przykład, jak stosując jakąkolwiek "tajemnicę" można wylać dziecko z kąpielą!

A nie lepiej przekazać do WOT. To idealna broń dla nich. Na pewno zrobi piorunujące wrażenie na Białorusinach.

Zerżnięty z polskiego karabinu przeciwpancernego produkowanego przed wojną. BARDZO dobrego z resztą.

oddać tym co to po lasach biegają i każda blaszkę wykopują a mają radochę jak coś znajdą, Na którejś telewizji takich ekscytantów pokazują. Jak taki eksponat nie da się rewitalizować to do huty,

Ta mordercza broń warta jest jak nic 90gr/kg...

że to jest radzieckie to bzdura,rosjanie próbowali zdobyć polskie karabiny lub plany i to im się nie udało!

Do niszczenia ciężkich czołgów (Pantera,Tygrys) to ten karabin się nie nadawał ale do niszczenia tankietek, samochodów pancernych i innych pojazdów to był dobry.

A co tu utylizować? Uważają, że to niebezpieczna broń, półgłówki? Mam trochę zardzewiałych gwoździ i śrub. Mogę też im dać do "zutylizowania".

znalazł taki totalny destrukt i powiadomił policję. Niezły kretyn. Ja sam mam w analogicznym stanie- czyli ekstremalnie zardzewiały i bez zamka- karabin Mauser, który własnoręcznie wykopałem. Największą krzywdę mogłbym nim uczynić, waląc kogoś w baniak jak maczugą. Ot, choćby tego barana z artykułu. Szkoda zabytku, gdyby miał być zutylizowany.

ORMOWIEC Z TARNOWA STANAL NA WYSOKOSCI ZADANIA AMEN

Ja myslalem, ze to jest kula po jakims postrzelonym rosjaninie a to jest poprostu zlom